Pandemia COVID-19, wzrost inflacji i nagły napływ uchodźców z Ukrainy – te trzy czynniki w ostatnich latach miały znaczący wpływ na rynek nieruchomości w Polsce. Sytuacja dla wynajmujących jest dziś znacznie lepsza niż przed 2-3 laty, gdyż ceny za wynajem mieszkań są zdecydowanie wyższe. Czy 2024 rok to dobry moment na inwestycję w nieruchomości celem ich wynajmu? Jakie wady i zalety ma ten sposób zarobku? O tym wszystkim piszemy poniżej!
Wbrew pozorom nie każdy z ww. elementów miał negatywny wpływ dla wynajmujących mieszkania. Oczywiście na początku 2020 roku panika i chaos spowodowane zamykaniem uczelni, zakładów pracy i przechodzeniem w tryb home office przyczyniły się do zaburzenia rynku. Wynajem mieszkania stał się mniej opłacalny, na co miały wpływ:
Wynajmujący musieli dopasować strategię do realiów rynku, co spowodowało obniżenie wysokości czynszu za wynajem mieszkania. Sytuacja jednak nie trwała długo, bo po zwiększeniu mobilności mieszkańców wzrosło zainteresowanie wynajmem zwłaszcza w większych miastach.
Eksperci wskazują na nagłą zmianę w wynajmie mieszkań od momentu wybuchu wojny na Ukrainie w 2022 roku. Według statystyk do Polski trafiło 2,3 miliona osób, z czego niemal 1 milion pozostał na stałe w kraju. Tak duży napływ osób z zewnątrz, przy jednoczesnej potrzebie znalezienia tymczasowego schronienia, spowodował, że na wynajem mieszkania kandydaci decydowali się w kilka godzin od pojawienia się ogłoszenia. To oczywiście sprawiło znaczący wzrost wysokości czynszu miesięcznego.
Na rynek wynajmu nieruchomości w 2024 roku może wpłynąć kilka czynników. Eksperci powołują się na obniżenie inflacji przy jednoczesnym wzroście płac oraz zwiększeniu dostępności kredytów hipotecznych. Wszystkie te czynniki powodują, że zwiększa się popyt na zakup nieruchomości, co nie musi pozytywnie odbić się na wynajmie mieszkań.
Z drugiej jednak strony w 2024 roku zauważa się zmniejszoną ilość wydawanych pozwoleń na budowę. Deweloperzy zmagają się z wysokimi kosztami budowy osiedli i pojedynczych bloków, co zmniejsza dostępną ilość lokali mieszkalnych na rynku. Taki kierunek zmian jest pozytywny dla wynajmujących, ponieważ powoduje spadek dostępnych nieruchomości do wynajęcia, a co za tym idzie zwiększenie wysokości czynszu.
Polacy nadal w dużym stopniu kupują mieszkania, by w krótkiej perspektywie je wynająć. Liczby pokazują, że na przełomie 2023 i 2024 roku co najmniej ⅓ wszystkich transakcji związanych z zakupem mieszkania (na rynku pierwotnym i wtórnym) dotyczyła przeznaczenia nieruchomości na wynajem. W pewnym momencie (IV kwartał 2023 roku) odsetek ten wynosił nawet 48%, co oznacza, że niemal połowa właścicieli chciała wynająć zakupione mieszkanie lub w inny sposób przeznaczyć je na inwestycje.
Z czego wynika tak duże zainteresowanie modelem wynajmu mieszkania po zakupie? Oto kilka kluczowych korzyści:
Oczywiście każda inwestycja ma swoje wady. Dlatego przyjrzymy się teraz potencjalnym minusom zakupu mieszkania pod kątem jego wynajmu.
Gdy rynek się ustabilizuje, a sytuacja życiowa inwestora jest przewidywalna, wynajem nieruchomości to sprawdzony sposób na bezpieczny zarobek. Jednak w pewnych okolicznościach wynajęcie lokalu może przynieść pewne trudności.
Decyzja o zakupie mieszkania pod wynajem jest w dużej mierze sumą zalet i wad tego rozwiązania. Kluczowe znaczenie mają stopień dywersyfikacji oraz udział procentowy kapitału poświęconego na zakup. Jeśli chcesz przeznaczyć wszystkie posiadane środki lub zdecydowaną ich większość (np. 90%) na zakup mieszkania pod wynajem, w sytuacji kryzysowej możesz czuć nacisk na sprzedaż po niższej cenie niż zakup.
Zapytaj siebie o cel takiej inwestycji – czy chcesz stworzyć portfel nieruchomości i budować kapitał na bazie comiesięcznego czynszu? A może zakup mieszkania ma związek z ochroną dostępnych środków, by nie tracić na ich przechowywaniu na nisko oprocentowanym koncie oszczędnościowym?
Cele inwestycyjne są różne. Może się jednak okazać, że inne narzędzia finansowe, takie jak pożyczki inwestorskie, zapewnią m.in. większą płynność. Dowiedz się więcej o tej formie finansowania w nadchodzącym artykule – bądź na bieżąco!
Źródła: